Słynna XV- wieczna kaplica pod wezwaniem Mateusza Ewangelisty to nie tylko arcydzieło architektów, ale również i wielka zagadka, którą próbuje rozwiązać wiele osób.
Jeśli jesteście ciekawi do jakich wniosków doszli badacze, odsyłam Was do dwóch, ciekawych tekstów: Kaplica Rosslyn- klucz do zakazanej wiedzy oraz Tajemnice kaplicy Rosslyn.
Do Roslin wybrałam się wraz z mym lubym, późnym niedzielnym popołudniem. Niestety nie mieliśmy okazji zajrzeć do środka, z racji późnej już godziny, kaplica była zamknięta dla zwiedzających. Przydarzyło nam się jednak coś niezwykłego. W pobliżu wysokiego muru okalającego kaplicę, spotkaliśmy kota. Czarnego kota, który jak się okazało był bardzo przyjacielski. Podszedł do nas by się przywitać, po czym ruszył wąską ścieżką, pomiędzy drzewami, dając nam wyraźnie do zrozumienia, aby podążyć za nim. Po kilku minutach znaleźliśmy się z drugiej strony kaplicy, gdzie ogrodzeniem był żelazny płot, zza którego mogliśmy podziwiać niezwykłą kaplicę. Kot pozwolił nam jeszcze się pogłaskać, w ramach podziękowań, po czym zeskoczył z murku, na którym siedział i zniknął między drzewami.
juz blisko... |
Kaplica i nasz Koci przewodnik |
Przygoda iście niezwykła :) Miejsce również. Jeśli lubicie miejsca owiane tajemniczą aurą, gorąco Wam polecam odwiedzić Roslin.
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz