Ja też nie jestem zachwycona, ponieważ jestem uziemiona.... Co się stało? Już Wam opowiadam. Dwa tygodnie temu, w bardzo głupi sposób, uszkodziłam sobie kostkę. Na szczęście nie jest złamana a tylko i aż skręcona. Dlatego siedzę teraz w domu i marudzę, że nic nie mogę sama zrobić i ciągle ktoś musi mi pomagać. Dobrze, że już powoli wracam do zdrowia :) Bo trzeba wrócić do pracy i zarobić na kolejne wyprawy :) To jest coś, czego mi bardzo w tym roku brakuje, ale niestety rok 2019 nie jest zbyt przychylny dla mnie.... Miejmy nadzieję, że następny będzie lepszy.
Co słychać w Edynburgu?
Oprócz wspomnianych wyżej upałów, po raz kolejny meteorologowie ostrzegają nas przed gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi. Pewnie jak zwykle na ostrzeżeniach się skończy..
Chociaż przydałaby się porządna burza, żeby trochę oczyścić powietrze...
Kończy się lipiec, a to oznacza tylko jedno... Początek letniego festiwalu... Czyli jak co roku miasto przepełnione będzie atrakcjami dla turystów, bo zazwyczaj mieszkańcy omijają centrum szerokim łukiem w tym czasie...
Też nie przepadam za letnim festiwalem, gdyż Edynburg zamienia się w jedno wielkie wysypisko śmieci...
A co słychać u Was?
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz