Kilka słów o balsamach do ust|Uroda

Pora rozkręcić tego bloga i urozmaicić jego tematykę, bo zaczyna tutaj troszkę powiewać nudą ;)

Na początek chcę Wam przedstawić kilka niezbędnych, dla mnie, produktów do ust- czyli balsamów. Rzadko noszę kolor na ustach. Stawiam bardziej na ich pielęgnację. Dlatego też dzisiejszy post poświęcę moim ulubionym produktom do pielęgnacji ust :)


To różowo-czarne maleństwo od razu przykuło moją uwagę. Nigdy wcześniej nie miałam produktu tego typu, więc postanowiłam wypróbować. Czemu nie :)
'Wazelina' pięknie pachnie różami, jednak nie nawilża za bardzo moich ust. Ot, taki ładny gadżet:)



Masełko z Nivea od dawna jest jednym z moich ulubionych produktów do ust. Pięknie pachnie i nawilża na długo, zostawiając ochronną warstewkę na moich ustach. Świetny produkt za niską cenę. Gorąco polecam.


Jakiś czas temu wpadły w moje ręce produkty firmy REN. Są to produkty nie zawierające parabenów, sztucznych barwników i perfum. Sam balsam ma konsystencję podobną do błyszczyków i jest troszkę lepki, ale ładnie nawilża i jest bardzo wydajny. Ja posiadam aż dwa opakowania:  15 ml oraz wersję podróżną- 5ml.


W okresie świątecznym zaopatrzyłam się w dwa balsamy Instant Light od CLARINS. Moje kolory to 01(na dole) oraz 06 (na górze).  Balsamy pięknie pachną i smakują ;) Ładnie nawilżają, dając bardzo przyjemne uczycie na ustach. Pozostawiają również delikatny kolor. Małe, poręczne opakowanie (moje mają po 5ml), zmieści się w kieszeni, czy nawet najmniejszej torebce. Obok masełka Nivea, są moimi faworytami:)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2

 Witajcie!  Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...