To już cztery lata...

Tak, dokładnie odkąd przeprowadziłam się do Szkocji minęły już cztery lata... Czy to była słuszna decyzja? Nie wiem...


Tak naprawdę w Polsce nigdy nie zaznałam 'dorosłego' życia, bo zaraz po szkole przeprowadziłam się tutaj. Tak patrząc na to z dystansu tych czterech lat, mogę powiedzieć, że to na pewno nie była do końca przemyślana decyzja...  To bardziej było w stylu- bo mój chłopak tutaj jest, to i ja też muszę... Być może gdybym to porządnie przemyślała, nie zdecydowałabym się na wyjazd... Być może...

No ale już tu jestem, już cztery lata, które wiele mnie nauczyły... Przede wszystkim tego, że jak się samemu nie ogarniemy i nie zaczniemy działać, to nikt za nas tego nie zrobi. Nie było mi łatwo, bo i inny język, inna mentalność. Dla kogoś z małej miejscowości nagle otworzyły się drzwi do 'wielkiego świata' i co teraz? No właśnie... były czasy dobre, gorsze, czasem było już naprawdę źle... Teraz mogę spokojnie powiedzieć, że jest w porządku, jestem zadowolona ze swojego życia. Mam pracę, przyjaciół, świetnego partnera. Spełniam swoje marzenia o podróżowaniu- i to nie zawsze muszą być jakieś wielkie podróże po świecie, czasem wystarczy jechać do sąsiedniego miasta, przejść się jego uliczkami, by zobaczyć jak jest piękne :)

Ta cała przeprowadzka była dla mnie niesamowitą lekcją życia, lekcją samodzielności i na tym etapie mojego życia mogę szczerze powiedzieć, że tak, jestem szczęśliwa :)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2

 Witajcie!  Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...