Pojawiam się i znikam...

 To niesamowite, że po prawie roku przerwy , wciąż ktoś tutaj zagląda. Dziękuję, to bardzo miłe!

Dużo się działo w moim życiu prywatnym. Niestety w większości nie były to rzeczy przyjemne... Były dwie przeprowadzki, choroby, stany prawie depresyjne i gdzieś w tym wszystkim totalnie się zagubiłam... Ten rok to było bardziej takie wegetowanie niż życie... Nawet nie wiem kiedy znów przyszła jesień... i siedzę teraz tutaj, pisząc do Was i dziękują za to, że mimo iż mnie nie było, to Wy nadal tutaj byliście.

To dało mi naprawdę dużego kopa i mam  nadzieję, że nadal tutaj ze mną będziecie!

Do kolejnego postu!

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2

 Witajcie!  Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...