Jesień zaczęła się na dobre... a ja uczciłam nową porę roku wyprawą na Isle of Skye...
Skye jest drugą co do wielkości wyspą należącą do Szkocji oraz czwartą w Wyspach Brytyjskich. Największym miastem na wyspie jest malownicze Portree...
Na Skye chciałam jechać już od dawna... Przyciągały mnie wspaniałe zdjęcia krajobrazów.. Nie na co dzień mam takie widoki niestety... Więc gdy tylko pojawiła się okazja, by tam jechać postanowiłam z niej skorzystać. Wraz z ekipą lubiącą wędrować po górach udaliśmy się na kilkudniowy kemping w totalnej dziczy.
Pierwszy dzień wycieczki nie zapowiadał niczego dobrego, gdyż wieczorna wichura i nocna okropna ulewa znacznie ostudziła nasz zapał, te wszystkie piękne widoki zdecydowanie to zrekompensowały.
|
Fairy Glen, Isle of Skye |
|
Przepiękny widok z Quiraing, Isle of Skye |
Po męczącym dniu nadeszła pora na odrobinę odpoczynku i relaksu przy ognisku. Kolejny dzień, dzień powrotu niestety, przywitał nas wspaniałą, słoneczną pogodą... aż szkoda było wyjeżdżać...
Odwiedziliśmy kilka niezwykłych miejsc, między innymi Portree- piękne, portowe miasteczko a także ukochane przez fotografów Fairy Pools :)
|
Widok na zatokę, Portree, Isle of Skye |
|
Zagubieni w ciemnościach? Jaskinia Spar, Elgol, Isle of Skye |
|
Pora na chwilę relaksu... Fairy Pools, Isle of Skye |
|
Zamek Eilean Donan |
Kończąc naszą przygodę na Skye mogliśmy podziwiać iście romantyczny zachód słońca i skąpany w ostatnich promieniach dnia zamek Eilean Donan. Magiczny widok... <3 Potem czekała nas już tylko droga do domu... za to równie niesamowita, bo poprzez zamglone drogi Glen Coe :)
To była niesamowita przygoda. Jeśli tylko macie okazję wybrać się na Skye, nawet się nie wahajcie, na pewno tego nie pożałujecie.
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz