Deszczowy wrzesień, zorza polarna i pierwsze halloweenowe zakupy

Wrzesień od samego początku przywitał nas jesienną aurą. Poranki zrobiły się ponure i szare... Nie ma też dnia aby nie padało... To już zdecydowany koniec lata...

George Street, Edynburg
 Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło. Mimo niesprzyjającej pogody, kilka dni temu miałam okazję po raz pierwszy na żywo zobaczyć zorzę polarną... Muszę przyznać, że owe zjawisko jest nie do opisania... Polecam samemu spróbować. Niestety nie miałam przy sobie odpowiedniego sprzętu do robienia zdjęć nocą.. Mam dla Was jedynie zdjęcie robione telefonem, co za tym idzie, nie jest najlepszej jakości...


Wrzesień oprócz nadchodzącej jesieni oznacza jeszcze coś... Zbliża się Halloween :) Jaram się niczym małe dziecko :) Odkąd pamiętam uwielbiam to święto i całą atmosferę panującą wokół niego. Wraz z początkiem miesiąca do sklepów wchodzą powoli halloweenowe kolekcje oraz dekoracje. Oczywiście widząc te wszystkie wspaniałości nie mogłam się powstrzymać żeby czegoś nie kupić... Tak już mam :) Jak na razie w ręce wpadły mi trzy przedmioty..

Są nimi:


Fioletowe lampki ledowe w kształcie malutkich nietoperzy. Czyż nie są przeurocze? Znalazły swoje miejsce na lusterku :)







Szklanka z upiornym domem i drzewem z dyniami. Jak widać od razu znalazła swoje zastosowanie jako świecznik  :) Świetnie wygląda przy zgaszonym świetle i umila mi długie, jesienne wieczory...


Za to ten zacny kubek umila mi poranki i popołudnia z kawką :) Koszt takiej przyjemności? Tylko 1 funt...

To na tyle z moich pierwszych zakupów... Jeszcze sporo czasu do Halloween, więc mam nadzieję, że jeszcze uda mi się wyszukać jakieś fajne gadżety :) A jak na razie życzę Wam udanego tygodnia :)

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2

 Witajcie!  Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...