Od dawna myślałam żeby jakoś fajnie ozdobić moje duże lustro przy 'toaletce'. Pierwszym pomysłem były jesienne liście, ale gdy zobaczyłam tą girlandę pomyślałam, że to będzie świetnie wyglądać. Planuję owinąć ją małymi jasnoniebieskimi lampkami i zawiesić właśnie dookoła mojego lustra :) Wybaczcie słabe zdjęcie, ale bardzo trudno uchwycić detale. Są to czarne róże z czarnymi listkami ...
Zaopatrzyłam się też w rajstopy z uroczymi nietoperzami. W chłodniejsze dni będą fajnie wyglądać do spodni z dziurami...
Te dwa piękne kubki już znalazły swoje zastosowanie. W jednym zamieszkały duże pędzle do makijażu, a w drugim te mniejsze.
Kocich uszu nigdy za wiele xD Tutaj nie mam żadnego usprawiedliwienia...
Za to ten oto wynalazek służy do robienia kostek lodu, które mogą posłużyć za kieliszki do szotów. Dwa w jednym :) Genialny pomysł!
Jak to na typową babę przystało nie mogłam przejść obojętnie obok działu z kosmetykami... Tym razem w moje ręce wpadł produkt o nazwie 'VIVID HOT LACQUER' od Maybelline w kolorze pięknej śliwki: 82 slay it. Byłby to naprawdę fajny produkt, ale strasznie rozlewa się poza kontur. Będę jeszcze kombinować z nim i może spróbuję nałożyć go na konturówkę :)
I to już na tyle z moich zakupów. Być może pojawi się jeszcze jakiś haul halloweenowy, bo przecież Spooktober dopiero się zaczął :) Życzę Wam miłego dnia.
E
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz