Hej Kochani! Muszę się przyznać, że lubię takie spontaniczne wypady jak wczorajszy. Właściwie nic nie zapowiadało jakiejkolwiek wycieczki, ale nigdy nie mów nigdy :) Późnym popołudniem, a właściwie to już wieczorem znalazłam się nad morzem. Dopisało nam szczęście, bo trafiliśmy na odpływ i droga na Cramond Island była bezpieczna. Spacer po drodze znajdującej się na dnie morza był niesamowity. Pogoda też dopisała. Choć było chłodno, niebo było bezchmurne i mogliśmy podziwiać gwiazdy. To była moja pierwsza wycieczka na Cramond. Przeżycie niesamowite zwłaszcza nocą:) Gorąco polecam. Tylko nie zapomnijcie zabrać ze sobą latarki ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2
Witajcie! Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...
-
Jako, że muzyka jest dla mnie ważną częścią mojego życia, dziś chciałabym przedstawić Wam sławnych muzyków, wokalistów,wokalistki, zespoły p...
-
Dziś kilka słów o najsłynniejszym szkockim potworze, czyli Nessie :) To tajemnicze zwierzę zamieszkujące największe, szkockie jezioro- Loc...
-
Poszperałam trochę w 'internetach' i postanowiłam Wam przedstawić kilka szkockich sław :) Nie będę się rozpisywać przytaczając Wam c...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz