Nie ma nic przyjemniejszego niż gorąca czekolada i dobra muzyka. Szczególnie teraz, gdy wieczory są długie, zimne i deszczowe...
Ja przy gorącej czekoladzie bujam się do muzyki Michaela Buble, a już niebawem również i do jego wersji świątecznych piosenek :)
Tak, święta są coraz bliżej. Edynburg szaleje i już prawie wszędzie można dostrzec zbliżające się święta. Jak dla mnie ten pośpiech i pewnego rodzaju szaleństwo (również i zakupowe ) sprawia, że cały ten okres traci swój urok... Dla mnie Święta Bożego Narodzenia były zawsze czasem spędzonym w rodzinnym gronie. Dlatego będąc tutaj jest mi zawsze tak jakoś smutno, nie mogąc zobaczyć się z rodziną... Pewnie zaraz powiecie, że przecież sama chciałam tutaj przyjechać. Owszem. Ale nie zapominajcie, że nie zawsze wszystko jest takie jakbyśmy chcieli. Nie zawsze praca, czy środki finansowe nam pozwalają wrócić do domu na ten wyjątkowy czas. Ja miałam problem z urlopem... a gdy już go dostałam bilety okazały się koszmarnie drogie...Niestety po dwóch przeprowadzkach w ostatnich miesiącach, nie mogłam sobie pozwolić na wyjazd. Ale nie martwię się. Już na początku przyszłego roku spotkam się ze swoimi bliskimi :)
A póki co zabieram się za porządki w moich kosmetycznych skarbach, popijajac czekoladę z mojego królewskiego kubka ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz