To będą już moje piąte święta tutaj, w Szkocji... i muszę się przyznać, że nigdy jakoś za specjalnie ich nie obchodziłam. Myślałam, że tak będzie łatwiej nie myśleć o tym jak daleko jest się od rodziny... Ale w tym roku jest jakoś inaczej... W tym roku, mimo że jak zwykle będę pracować w Boże Narodzenie , chciałam jednak poczuć choć odrobinę klimat świąt. Przyczyniła się także do tego moja
dobra koleżanka, która akurat miała choinkę na zbyciu :) Chociaż początkowo sądziłam, że to nie jest najlepszy pomysł, postanowiłam przygarnąć choinkę i choć raz postarać się o świąteczny klimat w domu.
Wiem, że to już nigdy nie będą takie święta jakie pamiętam z dzieciństwa... Piękne, białe święta, ale jednak... Chciałabym, aby te moje cztery ściany były trochę przytulniejsze i trochę bardziej świąteczne niż w poprzednich latach :)
Tak więc stanęła piękna i dumna w czerwieni i srebrze... i od razu jakoś tak cieplej na sercu :)
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz