Ach te dredy!

Jeśli czasem przeglądacie moje zdjęcia, czy to tutaj na blogu, czy na Instagramie, pewnie zauważyliście, że czasem pojawiam się w dredach xD  Zapraszam zatem na moje dredowe przygody :)

Te piękne dłuuugaśnie dredy to niestety dredy syntetyczne... zrobione oczywiście przeze mnie... Ech pamiętam te długie godziny z szydełkiem i bolące ręce :) Niestety czasem tylko je noszę, bo moja praca nie pozwala mi na takie szalone fryzury, a z drugiej strony są one bardzo ciężkie...


Czasami zastanawiam się czy nie zaszaleć jednak i nie zrobić sobie prawdziwych dredów xD Chociaż znając siebie nie chciałoby mi się o nie dbać, a uwierzcie mi jest przy nich więcej roboty niż przy moich normalnych długich włosach. Jestem też osobą, która szybko się nudzi i lubi zmieniać wygląd, a w szczególności fryzury, więc nie wiem jak długo wytrzymałabym w dredach xD

Bywały różne opcje, jednym razem miałam dredy tylko z połowy włosów, a innym na całej głowie.. I muszę przyznać, że brakuje mi tej szalonej fryzury... dlatego też zapewne za jakiś czas znowu je zaplotę i będę nosić dopóki mi się nie znudzą, albo będą mnie już denerwować :)

Co sądzicie o takiej fryzurze? Podoba się Wam czy wręcz przeciwnie?

E.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

10 najbardziej nawiedzonych miejsc w Edynburgu cz.2

 Witajcie!  Mam nadzieję, że odpoczęliście i jesteście gotowi na dalszą część naszej wycieczki po mrocznych zakamarkach Edynburga. Przygotuj...