Tak jak tytuł wpisu powiada, byłam na pierwszych zakupach świątecznych... i muszę się przyznać, że nienawidzę robić zakupów w tym okołoświątecznym czasie... Bo to jest jakiś horror... Ludzie są wszędzie i to w takich ilościach, że ciężko gdziekolwiek się dostać... I w sumie to nawet nie wychodziłabym na sklepy gdyby nie fakt, że w tym roku chciałabym mieć choinkę :) Nie wiem czy to dobry pomysł przy tak małej ilości miejsca, ale może gdzieś się zmieści...
Po szale zakupowym wróciłam do domu z lampkami na choinkę i paczką candy canes :D Łowy niesamowicie udane.. ale na spokojnie jeszcze jest czas. Być może po moim powrocie z krótkiego wyjazdu ogarnę resztę świątecznych spraw :D
A jak u Was przygotowania do świąt? Choinki już gotowe?
E.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz